Reims: katedra

Miasto. Reims liczy obecnie blisko 190 000 mieszkańców (bez „przedmieść”) i jest to na tyle duże miasto, że posiada tramwaje. Jako stolica prowincji belgijskiej było to duże miasto już w starożytności – jako rzymskie Durocortorum skupiało około 20 000 ludności. Od około 260 roku istniało już tu biskupstwo założone przez św. Sykstusa. Wspierał je miejscowy konsul Jovinus, który odparł w roku 336 plemiona germańskie, które najechały Szampanię. W roku 406 doszło do najazdu Wandalów, którzy splądrowali miasto, zabijając wielu jego mieszkańców, w tym biskupa – św. Nikazego (o czym poniżej). W roku 451 zniszczył je ponownie Attyla ze swymi Hunami, zanim spotkała go klęska na polach pod pobliskim Chalons. W roku 496 Chlodwig, który 10 lat wcześniej spustoszył Soissons przyjął w Reims chrzest z rąk biskupa – św. Remigiusza. Za czasów karolińskich miasto było miejscem spotkań królów i papieży – Stefana II z Pepinem Krótkim oraz Leona III z Karolem Wielkim. Papież Stefan IV koronował tu w roku 816 Ludwika, syna Karola. W roku 940 król Ludwik IV powierzył miasto oraz tytuł miejscowego hrabiego arcybiskupowi Reims. Ludwik VII przydał arcybiskupom tytuł książęcy. W X wieku w Reims rozwinęła się szkoła katedralna. Jednym z jej współtwórców i głową w latach 972-989 był Gerbert d’Aurillac, późniejszy papież Sylwester II. Pierwszy Frank na Piotrowym tronie, benedyktyn – jeden z filarów ruchu reformy kluniackiej, jedna z najbardziej uczonych głów epoki. W Reims wykładał wszystkie siedem „nauk wyzwolonych”. My Polacy powinniśmy go pamiętać już jako papieża ze zgody na utworzenie w roku 1000 arcybiskupstwa w Gnieźnie oraz trzech biskupstw we Wrocławiu, Krakowie i Kołobrzegu. Francuzi pamiętają (?) m.in. wsparcie przez niego Hugona Kapeta – założyciela nowej dynastii królewskiej i jego koronacji w roku 987. Rektorem szkoły w Reims w 2 poł. XI stulecia był św. Brunon z Kolonii, późniejszy założyciel kontemplacyjnego zakonu kartuzów (w roku 1547 szkoła otrzymała rangę uniwersytetu). W 1 połowie XI wieku rejon Reims (a ściślej rzecz ujmując położonego na pd. Chalons) był miejscem pierwszej znanej średniowiecznej herezji o charakterze popularnym (ludowym), przypuszczalnie związanym z millenaryzmem. Synod w Reims roku 1049 potępił „nowych heretyków, którzy pojawili się w Galii oraz ich wspólników”. Ówczesne podejście do heretyków nakazywało ich demaskowanie i nawracanie, nie tępienie, zgodnie z wytycznymi św. Augustyna, który wskazywał że, stosownie do słów Ewangelii, czas na oddzielenie ziarna od plew i pszenicy od kąkolu nadejdzie na sądzie Bożym. Potwierdzeniem tego jest znany z zapisów Anzelma, kronikarza diecezji Liege, list ówczesnego biskupa tej diecezji Waldo do biskupa Chalons Rogera. Sam Anzelm skomentował tę kwestię epizodem z żywotu Marcina z Tours, w którym święty patron Franków występował przeciw egzekucji Pryscyliana w roku 385. Ten sam synod w Reims pod przewodnictwem papieża Leona IX ekskomunikował biskupów i opatów, którzy się na niego nie stawili (w tym samym czasie król Henryk I, obawiając się wzrostu znaczenia papiestwa, nakazał im stawiennictwo u siebie), potępił symonię i inne grzechy duchowieństwa, a także potwierdził prymat biskupa Rzymu. Synody w Reims odbywały się jeszcze kilkakrotnie. Do najważniejszych należał ten z roku 1148, zwołany przez przebywającego na wygnaniu z Rzymu papieża Eugeniusza III, w którym uczestniczyło co najmniej 400 biskupów. Na synodzie potępiono m.in. ruch samozwańczego mesjasza z Bretonii Eona de l’Etoile, który zajmował się głównie rabowaniem klasztorów i zamków oraz dzieleniem łupów między przybocznych ubogich. Sam Eon, jak określa go XII-wieczny kronikarz angielski Wilhelm z Newburga, „niepiśmienny matołek”, został skazany na odosobnienie w opactwie Saint-Denis, gdzie zmarł w roku 1150. Potwierdzono również kanony Soboru laterańskiego II z roku 1139, m.in. dotyczące celibatu duchowieństwa, zasad rozejmu Bożego (Treuga Dei), potępienia turniejów rycerskich prowadzących do zagrożenia życia oraz zakazu przyjmowania przez duchowieństwo beneficjów z rąk świeckich.

Zwyczaj koronacji wszystkich kolejnych francuskich królów przez biskupa Reims – w nawiązaniu do koronacji Chlodwiga, miał początek jeszcze w czasach karolińskich, a od czasów Filipa Augusta był kontynuowany praktycznie nieprzerwanie (z opisanym niżej wyjątkiem Henryka Nawarry). W roku 1360, podczas wojny stuletniej, 4 lata po klęsce francuskiej po Poitiers miasto próbowali bezskutecznie zająć Anglicy. Dopiero traktat z Troyes roku 1420 poprowadził do uznania rządów małoletniego Henryka VI, ale w lipcu roku 1429 miasto otworzyło bramy przez Joanną d’Arc i delfinem Karolem (czemu, jak wspomniałem, przy wpisie o Rouen, poświęcę odrębny wątek). Podczas wojen hugenockich miasto było związane z Ligą Katolicką, ale po bitwie pod Ivry w roku 1590 podporządkowało się Henrykowi Nawarry, późniejszemu Henrykowi IV. Rewolucja przyniosła zniszczenie lub sprzedaż miejscowych obiektów sakralnych, dochodziło też do mordów (m.in. we wrześniu 1792 roku) pospolitych i sądowych. Nowocześni władcy czasów restauracji – Ludwik XVIII i Ludwik Filip nie potrzebowali już królewskiej sakry, stąd też ostatnim monarchą koronowanym w Reims był nieszczęsny Ludwik XVI. We wrześniu 1870 roku, podczas wojny francusko-pruskiej, do Reims weszły wojska generała Moltkego. Prusacy pozostali w mieście aż do listopada roku 1872. Podczas I wojny światowej miasto znacznie ucierpiało – zniszczeniu uległo ok. 60 % zabudowy. Ostrzeliwano je od początków września 1914 roku z zajętego przez Niemców fortu Pompelle. W dniach 4-13 września Niemcy zajęli nawet miasto, które było ostrzeliwane wówczas przez Francuzów. Odbili oni Reims w wyniku bitwy pod Marną, ale trzeci tydzień września 1914 był okresem huraganowego ostrzału ze strony przeciwnika. Odbudowa Reims trwała jeszcze, gdy Niemcy zaatakowali Francję w maju 1940 roku. Do Reims wkroczyli 11 czerwca tego roku. Miasto zostało odzyskane przez aliantów 30 sierpnia 1944 i urządzono w nim główną kwaterę wojsk sojuszniczych. W dniu 7 maja 1945 roku, Alfred Jodl podpisał tu bezwarunkową kapitulację sił Wehrmachtu aliantom.

Reims – mapa z połowy XVII wieku (Matthieu Merian)

Chrzest. Kamień w katedrze Reims znaczy miejsce, gdzie biskup miasta św. Remigiusz (Saint-Remi) ochrzcił w roku 496 króla Franków Chlodwiga. Przejście Franków na wiarę chrześcijańską odbyło się według modelu zbliżonego do tego jaki miał miejsce później w Polsce. Dobrawą Chlodwiga była piękna Klotylda, a sam monarcha, o barbarzyńskim temperamencie, usłyszawszy opis ukrzyżowania Chrystusa miał ponoć zakrzyknąć, że szkoda, iż go nie było w Jerozolimie z frankijskimi wojami. Oczywiście obecna katedra nie jest tak długowieczna, jak uświęcone tradycją miejsce na którym ją postawiono. Pierwszy kościół na miejscu dawnych łaźni rzymskich postawił w tym miejscu biskup św. Nikazy. Poniósł on śmierć męczeńską w roku 406 podczas najazdu Wandalów, w drzwiach katedry, gdy zagrodził drogę najeźdźcom do wnętrza, gdzie schronili się mieszkańcy miasta. Kolejna bazylika z V wieku pochodziła właśnie z okresu, w którym Remigiusz ochrzcił i namaścił olejem z niebios Chlodwiga – jej fragmenty odnaleziono podczas odbudowy katedry po zniszczeniach I wojny światowej właśnie w miejscu, gdzie znajduje się wspomniany kamień. Oddajmy głos św. Grzegorzowi z Tours, autorowi Dziejów Franków, który tak relacjonował moment chrztu władcy:

Wtedy królowa poprosiła świętego Remigiusza, biskupa Reims, by wezwał potajemnie Chlodwiga, zachęcając go by przedstawił królowi słowo zbawienia. Zaś biskup posłał po niego potajemnie i zaczął nakłaniać go by uwierzył w prawdziwego Boga, Stworzyciela nieba i ziemi, a zaprzestał czczenia bożków, które nie były w stanie wspomóc nawet siebie samych, nie mówiąc o innych. Ale król powiedział: „Słucham cię z zadowoleniem, najświątobliwszy ojcze, ale pozostaje jedna rzecz: ludzie, którym przewodzę nie będą potrafili porzucić swych bogów. Lecz pójdę i przemówię do nich wedle słów twoich.” Spotkał się ze swymi zwolennikami, lecz zanim zdołał przemówić, moc Boża go wyprzedziła i wszyscy razem wykrzyknęli: „O pobożny władco, odrzucamy naszych śmiertelnych bogów i jesteśmy gotowi by pójść za Bogiem nieśmiertelnym, którego głosi Remigiusz.” Ogłoszono to biskupowi, który rozradował się wielce, i wezwał ich by przygotowali się do chrztu. Place zostały udekorowane zdobnymi baldachimami, kościoły białymi zasłonami, przygotowano baptysterium, rozeszła się woń kadzidła, pachnące świece płonęły jasno, zaś całe baptysterium zostało wypełnione niebiańskim zapachem. A Pan dał taką łaskę tym, którzy tam stali, że myśleli iż znaleźli się wśród rajskich woni. Król pierwszy poprosił biskupa o chrzest. Kolejny Konstantyn podążył ku chrzcielnicy aby uleczyć dolegliwość pradawnego trądu i zmyć świeżą wodą cuchnące krosty tak długo noszone. A kiedy zbliżył się by zostać ochrzczonym, święty Boży przemówił: „Zegnij lekko swą szyję Sigambryjczyku, oddaj cześć temu co paliłeś, spal to co czciłeś.” Święty biskup Remigiusz był człowiekiem prześwietnej mądrości, szczególnie wykształconym w sztuce retorycznej, a tak niezrównanej świętości, że dorównał cudom Sylwestra.

Kolejną katedrę w Reims wzniósł w 1 połowie IX stulecia – epoce karolińskiej arcybiskup Ebbon, po tym jak koronowano w Reims, w roku 816 Ludwika Pobożnego na cesarza zachodu. Była ona wielokrotnie przebudowywana i rozbudowywana. W roku 1152, za biskupa Samsona otrzymała nową, dwuwieżową zachodnią fasadę, wzorowaną na tej z Saint-Denis. Katedra spłonęła 6 maja roku 1210, a mimo, iż wspomniana fasada i część prezbiterium zachowały się, podjęto decyzję o budowie nowego kościoła. Podjął ją biskup Alberyk de Humbert – uczestnik soboru laterańskiego oraz uczestnik wyprawy krzyżowej węgierskiego króla Andrzeja II w roku 1218. Pojmany przez Saracenów został wykupiony przez kastylijski zakon rycerzy Calatrava, ale zmarł w drodze powrotnej z krucjaty.

Katedra gotycka. Budowę gotyckiej katedry w Reims rozpoczęto równo rok po pożarze poprzedniej budowli i wznoszono w bardzo szybkim tempie, które odpowiadało potrzebie by władcy Francji mogli godnie otrzymać sakrę i koronę. Kamień węgielny położono za panowania Filipa Augusta, który wcześniej brał udział wraz z Ryszardem Lwie Serce w III wyprawie krzyżowej. Koronacje kolejnych władców – Ludwika VIII w roku 1223 oraz Ludwika IX Świętego w roku 1226 miały miejsce na okazałym placu budowy katedry. Wizyty koronowanych głów i sama budowa były jednak kosztowne, a mieszkańcy Reims nie wykazywali takiego zapału, jak ci z Chartres do własnego zaangażowania finansowego. O powyższym świadczą rozruchy z roku 1233. Wybuchły one po tym jak arcybiskup Henryk z Dreux zażądał by ofiarowano na budowę świątyni część pieniędzy jaką Reims pożyczało miastom Troyes i Auxerre. Zamieszki przerwały proces budowy, który podjęto dopiero po roku 1236 kiedy to Ludwik IX ogłosił werdykt przeciw opornym mieszczanom. Mimo powyższych przeszkód już w roku 1241 konsekrowano nowe prezbiterium. Budowniczy Reims nie wzorowali się na najnowszym osiągnięciu gotyku – katedrze w Chartres, lecz poszukiwano nowych rozwiązań. Jednym z nich jest maswerk rozety zachodniej fasady, kolejnym odejście od tympanonów nad wejściami do katedry na rzecz okien, z których główne ma również formę rozety. W wypadku katedry w Reims, co nie jest częste, znamy imiona architektów prowadzących poszczególne etapy budowy, która trwała z małymi przerwami do roku 1311 – Jeana z Orbais, Jeana le Loupa, Gauchera z Reims, Bernarda z Soissons oraz Roberta z Coucy. Zostały one utrwalone w zdobiącym posadzkę nawy labiryncie, który, wobec gromadnych spacerów wzdłuż jego trasy, naruszających powagę miejsca, w roku 1778 zastąpiono zwykłymi kamiennymi płytami.

W roku 1481 wielki pożar, który rozpoczął się od więźby dachu dotknął katedrę – zostały zniszczone gotyckie iglice wież, w tym także iglica na przecięciu nawy i transeptu. Iglice wież fasady zachodniej nie zostały już odbudowane – obecnie sięgają one 81 metrów wysokości, zamiast pierwotnych 120. Zwieńczona rzeźbą anioła wieżyczka nad prezbiterium sięga 6 metrów wyżej. Nie wzniesiono również planowanych pierwotnie siedmiu w sumie wież. Katedra w Reims przetrwała rewolucję końca XVIII wieku, która urządziła w niej… stodołę i poniszczyła część figur. W 2 połowie XIX w. przeprowadzono pod kierownictwem Viollet-le-Duca renowację kościoła. Katedra przetrwała również, choć ze znacznymi obrażeniami, niemiecki ostrzał artyleryjski we wrześniu 1914 roku, który 19 września doprowadził do pożaru i spłonięcia znacznych części katedry. Jak się szacuje, w ciągu całego okresu działań wojennych katedra otrzymała około 300 trafień pociskami artyleryjskimi. Niemcom zarzucano, że celowo chcieli zniszczyć katedrę jako symbol dziejów Francji. Cóż, taki jest „urok” wojny totalnej wieków „oświeconych”. Odbudowa katedry po tych zniszczeniach ciągnęła się niemal przez całe dwudziestolecie międzywojenne – do roku 1937.

Portale. Podobnie, jak w Chartres, ważną rolę w Reims pełni rzeźba, która wyzwala się z okowów architektury, dzięki czemu przypory stają się prawdziwymi postumentami na figury. Figur wykutych w jasnym wapieniu jest mnóstwo, tak że odczytanie całości katedry staje się wyzwaniem jeszcze większym niż to Chartres. Praktyczność rozwiązań widać na fasadzie południowej części transeptu, która ponieważ prowadziła do pałacu biskupa nie była zbyt zdobna. Na północnej części transeptu, która prowadziła ongiś na dziedziniec kapituły znajdziemy natomiast bogatą dekorację rzeźbiarską, w części z poprzedniej katedry (2 poł. XII w.). Niewielkie drzwi po prawej zdobi scena tronującej Madonny z Dzieciątkiem. Po lewej znajduje się scena Sądu Ostatecznego z figurami Apostołów we wnękach. Na środkowym portalu widnieją sceny z żywotów biskupów Reims, poniżej tympanonu stoi figura papieża, której towarzyszą po bokach: św. Remigiusz, który ochrzcił Chlodwiga oraz męczennik z czasów rzymskich św. Nikazy. Centralny portal zachodni (podczas naszej wizyty niestety w remoncie) przedstawia w części środkowej Ukoronowanie Najświętszej Marii Panny (w zwieńczeniu portalu znajduje się kopia oryginalnej kompozycji), któremu towarzyszą we wnękach sceny Ofiarowania w świątyni, Zwiastowania i Nawiedzenia św. Elżbiety. Portal lewy przedstawia Ukrzyżowanie (poniżej znajduje się ciekawy uśmiechnięty anioł), prawy Paruzję. Ponad nimi wznosi się okazała galeria królów, składająca się łącznie z 56 ponadnaturalnej wielkości postaci. W jej części centralnej znajduje się oczywiście chrzest Chlodwiga (na zdjęciach poniżej zasłonięty rusztowaniem). Część rzeźb została zniszczona podczas I wojny światowej i zrekonstruowana w późniejszych latach.

Wnętrze. Wnętrze katedry jest większe i sprawia wrażenie smuklejsze niż w Chartres, mimo okazałych filarów. Zawdzięczamy to wyciągniętym w górę łukom arkad, dużym oknom i stosunkowo wąskiej nawie głównej (12,3 metra przy wysokości prawie 37 metrów). Elegancje potęguje brak kaplic bocznych naw oraz równomierność rytmu okien clerestorium (górnej części ścian nawy pod sklepieniem) nawy i prezbiterium. Długość wnętrza wynosi aż 138 metrów (przy 130 metrach paryskiej Notre-Dame). Mimo zniszczeń wojennych zachowała się część średniowiecznych witraży w niższych partiach ścian, wpuszczających do środka „boskie światło”, zwłaszcza rankiem i po południu kiedy słońce oświetla bardziej intensywnie. Część ma charakter współczesny. Imponujące są królewskie wrota z rozetą, otoczone rzeźbami w niszach oraz umieszczona powyżej większa rozeta, co daje wrażenie wielobarwności fasady. Wyobraźmy sobie co działo się, gdy przybywał przez nie do katedry przyszły monarcha – na przykład w lipcu roku 1429 delfin Karol z Joanną d’Arc przy boku.

Koronacja. Nazywana sakrą, była ceremonią sakralną, swoistym sakramentalium, potwierdzającym funkcję władcy powierzoną mu przez Boga. Korona była tą samą, którą nakładał na skronie Karol Wielki, zaś jej przyjęcie przez władcę poprzedzało jego namaszczenie świętym olejem z ampuły św. Remigiusza (od 2 poł. IX w.), według tradycji przekazanej biskupowi cudownie przez Ducha Świętego. Powyższe pokazywało ciągłość królestwa i jego ścisłe związanie z momentem chrztu. Król nie „koronował się”, lecz był koronowany przez przedstawiciela Boga, za zgodą namiestnika Chrystusowego na ziemi – papieża. Po latach zdegenerowanych Merowingów ceremoniał sakry przyjął król Pepin Krótki, koronowany w roku 752 w katedrze Soissons, przypuszczalnie przez św. Bonifacego i powtórnie w roku 754 w Saint-Denis przez papieża Stefana II. Równocześnie z nim zostali pomazani wtedy na królów jego synowie – Karol i Karloman, którzy mieli władać swoimi częściami dziedziny po śmierci Pepina. Karloman, który podczas namaszczenia przez papieża miał zaledwie trzy lata – panował również trzy lata (768-771), umierając przedwcześnie w wieku 20 lat, co pozwoliło jego bratu na połączenie domen Franków i koronację w święto Bożego Narodzenia roku 800, w Rzymie na cesarza zachodu. Kolejną koronację cesarską – Ludwika Pobożnego w roku 816 przeprowadzono już w Reims jako historycznym miejscu chrztu Francji. Potem stało się to uświęconym zwyczajem, z którego wyłamywano się, zwykle z przyczyn praktycznych w niespokojnych, zwrotnych momentach dziejów, zwłaszcza konfliktów o sukcesję, podczas których druga strona zajmowała Reims. Tak było np. z koronacją założyciela nowej dynastii Hugona Kapeta w roku 987, w Noyon, koronacją Ludwika VI w roku 1108 w Orleanie, koronacją Henryka Nawarry w roku 1594, w Chartres, nie mówiąc o koronacji angielskiego Henryka VI Lancastra w Paryżu w roku 1431. Z kolei koronacja Roberta II Pobożnego w roku 987, w Orleanie odbywała się vivente rege – za życia Hugona Kapeta.

Ceremoniał koronacyjny używany w Reims przewidywał, iż w dzień sakry do katedry szła procesja z opactwa Saint-Remi, którą prowadził pod baldachimem miejscowy opat z zawieszoną na szyi wspomnianą Ampułą ze świętym olejem, którego składnikiem było Krzyżmo święte. Opat niósł ją aż do stopni ołtarza w katedrze, gdzie, przed namaszczeniem, przekazywał Ampułę arcybiskupowi Reims. Przed koronacją król był odziewany w szaty liturgiczne bez ornatu oraz płaszcz, który ściągał podczas ceremonii. Potem był prowadzony rankiem, po prymie od katedry. Na wejście śpiewano uroczyste hymny, w tym Veni Creator Spiritus, odśpiewywany także m.in. podczas święceń kapłańskich i sakry biskupiej. Śpiewano również tercję liturgii godzin. Przed namaszczeniem następowało złożenie przez króla przysięgi koronacyjnej, założenie mu rycerskich butów i ostróg, uderzenie koronacyjnym mieczem oraz przekazanie sztandaru (te regalia przynosili w średniowieczu świeccy parowie Francji). Następnie król klękał, odśpiewywano litanię do Wszystkich Świętych, a arcybiskup Reims odmawiał modlitwę konsekracyjną. Siedząc arcybiskup namaszczał ciało króla olejem, czyniąc znaki krzyża na jego głowie, piersi i innych częściach ciała, w sumie siedmiokrotnie, mówiąc: namaszczam cię olejem świętym w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, na co wszyscy odpowiadali Amen. Śpiewano też antyfonę: Zadok kapłan (Unxerunt Salomonem Sadoc sacerdos) nawiązującą do koronacji Salomona, zaś arcybiskup odmawiał modlitwy po namaszczeniu. Król powstawał, odziewano go w tunikę (szatę liturgiczną subdiakona), dalmatykę (szatę liturgiczną noszoną przez diakonów) oraz królewską kapę w kolorze niebieskim ze złotymi liliami. Następnie namaszczano dłonie klęczącego króla, odmawiając modlitwę nawiązującą do pomazania Dawida przez proroka Samuela. Odmawiano błogosławieństwo królewskich rękawiczek na wzór tych biskupich, pierścienia, berła, symbolu władzy sądowej, przyniesione przez biskupów, przekazując je kolejno. Wreszcie arcybiskup Reims brał z ołtarza koronę Karola Wielkiego, odmawiał modlitwę koronacyjną i nakładał je na królewskie skronie w asyście parów Francji. Na koniec po kolejnych modlitwach arcybiskup składał królowi pocałunek i intonował zawołanie: „niech żyje król!” podejmowane przez obecnych, śpiewano Te Deum i odprawiano uroczystą Mszę świętą z błogosławieństwem królewskiego sztandaru – Oriflamy. Opisany sakralny charakter koronacji powodował, iż uważano że król, dzięki otrzymanej łasce, ma moc uzdrawiania w imię Boże. Powodował też, iż atak na osobę konsekrowanego króla był uznawano za świętokradztwo surowo karane. Z niedoszłych szafarzy sakry – arcybiskupów Reims warto wymienić św. Bernarda z Clairvaux, który odmówił przyjęcia wyboru, woląc pozostać w cysterskim klasztorze. Bernard potępiał bogactwo witraży, zakazując ich w zakonnych kościołach.

Wracając do wnętrza reimskiej katedry znajdziemy w nim, obok rzeźb wrót królewskich i witraży, również XVIII-wieczną marmurową chrzcielnicę, XVI-wieczną kompozycję ołtarzową przedstawiającą Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa (przy pd. części transeptu) oraz dawny krzyż tęczowy, ołtarz św. Józefa, barokową figurę Niepokalanej z 1 poł. XVIII w. (w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu – na osi kościoła, za prezbiterium) czy barokowy ołtarz z kamieniem nagrobnym kardynała Lenoncourta.

Okolice katedry. Do katedry przylega od pd. wsch. pałac biskupi, w obecnym kształcie – z końca XV stulecia, nieco zbarokizowanym w 2 połowie XVII wieku. W pałacu, podczas pobytu w Reims przy okazji koronacji przebywali królowie Francji. Dom biskupi funkcjonował na tym miejscu w V wieku. W XII wieku postawiono budynek gotycki, zastępując karolińską rezydencję – od kształtu greckiej litery tau otrzymał taką właśnie nazwę. Został on odbudowany po pożarze roku 1210 – wtedy też powstała zachowana do dziś kaplica. Pałac został zajęty podczas rewolucji roku 1789 na potrzeby giełdy – arcybiskup Reims wrócił do niego dopiero w roku 1823, jego następcę wyrzucono ponownie w grudniu 1906 roku, w wyniku rewolucji początku XX wieku i tzw. oddzielenia kościoła od państwa. Poważnie uszkodzony podczas I wojny światowej, we wrześniu 1914 roku, pałac został odbudowany dopiero po II wojnie światowej. Obecnie mieści się tu muzeum katedralne eksponujące m.in. część oryginalnych figur z fasady zachodniej katedry oraz przedmioty z dawnego skarbca katedralnego. Przy placu katedralnym, po północnej stronie katedry znajduje się punkt informacji turystycznej. Można przejść się stamtąd na pobliski plac Królewski z posągiem przedstawiającym Ludwika XV, a potem obok budynku dawnego szpitala oraz XVII-wiecznego ratusza (w pobliżu mieści się wejście do piwnic Mumm), przebudowanego w XIX w. – do linii dawnych murów rzymskich z tzw. Bramą Marsa. Na pn. zach. od katedry, kilka ulic dalej stoi kościół św. Jakuba, przy dawnym, zniszczonym podczas rewolucji roku 1789 opactwie Saint-Denis, założonym w roku 873 – w budynku którego obecnie znajduje się muzeum sztuk pięknych. Przy ulicy odchodzącej na pn. wsch. od pałacu arcybiskupiego znajdują się nikłe resztki zniszczonego podczas „wielkiej” rewolucji opactwa franciszkanów. Natomiast piwnic szampańskich Pommery, Taittinger czy Martin należy szukać w okolicy bazyliki Saint-Remi.

Parkowaliśmy za darmo po wschodniej stronie Boulevard de la Paix (granica strefy płatnej – ok. 400-500 metrów od katedry).

MAPA

LINKI

KATEDRA W MAPPINGGOTHIC.ORG

ZDJĘCIA PANORAMICZNE WNĘTRZA

PANORAMA WNĘTRZA KATEDRY

GALERIA

1 comments on “Reims: katedra

  1. Bardzo, bardzo ciekawe, jestem pod wrazeniem ilosci podanych informacji – i fotografii. Pozdrawiam autora, szczesc Boze.

Dodaj komentarz