Reims: opactwo Saint-Remi

Bazylika. Choć kamień oznaczający miejsce chrztu Chlodwiga znajduje się w katedrze w Reims, pomnik przyjmującego chrzest władcy stoi przy drugiej głównej świątyni królewskiego grodu – bazylice Saint-Remi. Do bazyliki tej francuscy królowie zmierzali w uroczystym orszaku z katedry po koronacji, co potwierdzało sakralny jej charakter. Dziś „trakt królewski”, odpowiednik naszego – między katedrą wawelską a krakowskim rynkiem, biegnie wśród współczesnej brzydkiej zabudowy. W zabudowie tej miejsce dawnych rynsztoków zajęły „nowoczesne”, ale równie woniejące worki z odpadami, a wieczorami ma się takie wrażenie jakby Karolowi Młotowi nie udało się odnieść życiowego sukcesu na polach między Tours a Poitiers. Sama bazylika, a właściwie dawny kościół opacki Saint-Remi, która czeka przy końcu tej drogi upadku królewskości Francji jest jednak całkowitym zaskoczeniem – budynkiem zdecydowanie nie ze współczesnego świata. Po dawnym, okazałym opactwie nie ma, jak to we Francji, wprawdzie śladu – poza pustymi murami dawnego kompleksu, które zajmuje muzeum, kościół jednak zachwyca jako połączenie sztuki romańskiej dominującym w nawie ze wczesnym stylem gotyckim widocznym w prezbiterium.

Historia i architektura. Sanktuarium zostało ufundowane w VI wieku i od początku przechowywało szczątki zmarłego w roku 533, w wieku prawie 100 lat apostoła Franków. Od 1 połowy VIII wieku aż do rewolucji roku 1789 istniało tu opactwo benedyktyńskie. Za czasów karolińskich, w latach 780-945 funkcje miejscowych opatów benedyktyńskich pełnili arcybiskupi Reims. W tymże opactwie Karol Wielki gościł w roku 804 papieża Leona III. W opactwie grzebani byli arcybiskupi Reims oraz królowie – w tym Karloman, brat Karola Wielkiego oraz władcy zachodniofrankijscy z X wieku Ludwik IV i Lotar. Obecny kościół został wzniesiony w 1 połowie XI wieku, za opata Teodoryka, jako sanktuarium z grobem św. Remigiusza, przechowujące również święty olej, którym namaszczano królów Francji. Konsekrował go papież Leon IX w roku 1049. Ze świątyni tej zachowała się nawa (do której dodano potem gotyckie sklepienia), wieże fasady zachodniej i transept. W latach 60-tych XII stulecia dokonano gruntownej przebudowy kościoła – między innymi prezbiterium i fasady zachodniej pośrodku dwóch starszych wież. Również w samej nawie dostawiono nowe kolumny wspierające zmienione na gotyckie sklepienie. Tworzy to wrażenie jakby wewnątrz dawnego romańskiego kościoła zbudowano nowy. Kościół otrzymał wtedy przepiękne obejście prezbiterium dzielone na pojedyncze arkady krużganka, którym odpowiadają dwa łuki galerii i trzy ostrołuki na wyższych kondygnacjach. Zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, skąd jak widać, składa się ono głównie z trzech poziomów okien, między które umiejętnie wpleciono utrzymujące konstrukcję przypory. Boczne kaplice, rozchodząc się promieniście, lekko przylegają do krużganka. Portal i rozeta południowego transeptu reprezentują z kolei XV-wieczny gotyk „płomienisty”.

Kościół spustoszono podczas „wielkiej” rewolucji, która położyła kres opactwu – zniszczono wtedy m.in. ampułę, w której przechowywano święty olej, którym namaszczano królów Francji, spalono część relikwii św. Remigiusza (część ukrył miejscowy ksiądz), a także XII-wieczne sprzęty i dekoracje. Obecna kompozycja rzeźbiarska poświęcona św. Remigiuszowi pochodzi z okresu XIX wieku. Bazylika ucierpiała nie tylko podczas sławetnej rewolucji, ale również, podobnie jak reimska katedra, od ostrzału artyleryjskiego podczas I wojny światowej, który zniszczył m.in. dach i sklepienia nawy głównej. Restauracja kościoła ciągnęła się przez szereg lat. Wchodząc do środka warto wrzucić 2 EUR do stojącego na lewo od wejścia mechanizmu, co zapewni nam na 10 minut iluminację wnętrza świątyni.

Rejon bazyliki. W sąsiedztwie kościoła stoi dawny kompleks opacki, zbarokizowany po pożarze w XVIII w. Opuszczony w wyniku rewolucji przez zakonników obecnie stanowi muzeum, którego nie zwiedzaliśmy. Przy bazylice znajdziemy też rzeźbę upamiętniającą chrzest Chlodwiga. Parkingi przed bazyliką są dwa – jeden po południowej, drugi po zachodniej stronie. Oba darmowe. W pobliżu bazyliki znajdowało się dawne osiedle rzymskie. Tu też, w miękkich skałach wykuto słynne piwnice szampańskie – największymi z nich (i najdroższymi jeśli chodzi o zwiedzanie) są Pommery ok. 600 metrów na pd. wsch. od kościoła (ok. 30 km korytarzy). Jeżeli chce się je zwiedzić – najlepiej się umówić, albowiem nawet, gdy są miejsca wolne i piszą, że nie trzeba, Francuzi potrafią wcześniej wpuścić grupę niż o oznaczonej godzinie (np. mimo że zwiedzanie trwa ok. 1 h, piwnice są teoretycznie czynne do 19, ostatnia grupa wchodzi o 17.30 nominalnie, a o 17 faktycznie). Nie liczcie też, że ktoś w takiej sytuacji wywiesi kartkę, że ostatnia grupa już weszła.

MAPA

LINKI

SAINT-REMI W MAPPINGGOTHIC.ORG

PANORAMA WNĘTRZA

GALERIA

Dodaj komentarz